- Rzeczywiście, jest więcej osób niż było w grudniu – mówi dyrektor świdnickiego PUP, Tadeusz Kotlarski. – Porównaliśmy pierwszy dzień grudnia 2009 z pierwszym dniem naszego urzędowania w 2010, czwartym stycznia. Wtedy przyszło 66 osób, teraz 97. Pytanie jednak, czy ten wzrost jest spowodowany tym, że niektóre osoby odczekały, aby się zarejestrować teraz z prawem do wyższego zasiłku, czy bardziej wpłynęła na to duża ilość umów o pracę, zakończonych 31 grudnia? W styczniu zawsze odnotowujemy wzrost liczby zarejestrowanych. Cała zima to okres wzrostu, bo nie ma prac sezonowych. Ta grupa, która odczekała, nie może być zbyt liczna, oceniamy ją na jakieś 10-15 % ogółu rejestrujących się.
Sporo osób zarejestrowało się zaraz po świętach Bożego Narodzenia i ci już „załapali” się na wyższy zasiłek, bo decyzja o jego przyznaniu jest podejmowana w ciągu siedmiu dni. – Uruchomiliśmy większą liczbę stanowisk obsługujących, w tej chwili pracuje tam dwa razy więcej osób niż zwykle i to jest maksimum – mówi dyrektor. – Do dziś nie było przypadku, aby ktoś, kto się zgłosi do zarejestrowania, został odesłany na następny dzień. I myślę, że z każdym następnym dniem sytuacja będzie się stabilizować.
Pocieszające jest to, że liczba bezrobotnych wydaje się stopniowo spadać w porównaniu z najcięższym rokiem 2008.