„To była przykra historia i nie warto by chyba o niej mówić, gdyby nie fakt, że miała poważne konsekwencje.” – W ten oto groźny sposób rozpoczynał się bynajmniej nie taki łatwy tekst o przygodzie inspektora X, zaczerpnięty z „Vademecum maturzysty – język polski” Barbary Chojdyńskiej. Dla ułatwienia uczestnicy otrzymali go w gotowej wersji, należało wstawić tylko poprawne formy wyrazów.
W jury zasiadały organizatorki: Elżbieta Dudziak, Kamila Pełech-Kostrzycka, Elżbieta Janas i Barbara Szwacka. Wszyscy dzielnie pisali do końca, tylko jedna osoba zrezygnowała w trakcie. Siedmiu uczestników to pensjonariusze Domu, wśród pozostałych były też osoby spoza Świdnicy.
Nie sprawdziło się tym razem popularne przekonanie, że kobiety mają większe zdolności do przyswajania reguł ortograficznej pisowni niż mężczyźni. Do dyktanda zasiadło tylko sześciu panów, ale to do nich należała palma zwycięstwa. Pierwsze miejsce, przy zerowej ilości popełnionych błędów, zajął Jan Chwalewski, a drugie Stanisław Gajos. Dama, Irena Stefańska, uplasowała się dopiero na trzeciej pozycji.
Praktyczne nagrody ufundowali sponsorzy: Bank Zachodni WBK, firma Silwena i ACP „Pharma” z Wrocławia: za pierwsze miejsce można było otrzymać telefon komórkowy i żelazko, za drugie kołdrę, a za trzecie kurtkę turystyczną i parasol. Jednak każdy uczestnik dostał torebkę z drobnymi upominkami, kosmetykami i witaminami.
Idea powstała z inicjatywy Ligi Polskich Kobiet w Świdnicy. – Nie spodziewaliśmy się aż tak dużej liczby uczestników. – mówi przewodnicząca, Elżbieta Dudziak – Większość z nich zgłosiła się tuż przed dyktandem.
To nie jedyna inicjatywa Ligi – 12 listopada kończą się warsztaty policyjne „Bezpieczna kobieta”, a wkrótce zostanie zorganizowany konkurs dla szkół ponadgimnazjalnych na temat Unii Europejskiej.