Przed tym meczem faworytem była drużyna Orła.
- W przekroju całego spotkania moja drużyna nie odbiegała poziomem od gospodarzy. Ekipa z Ząbkowic miała swoje świetne okazje – trafiła w słupek i poprzeczkę, ale my też mieliśmy kilka dogodnych szans – m. in. strzał w poprzeczkę. Było widać, że obu zespołom zależy na zdobyciu 3 punktów. W sumie mogliśmy ten mecz zarówno wygrać, ale też przegrać. Cieszę się z tego punktu, bo nam się on zwyczajnie należał. Jestem usatysfakcjonowany, że w drugim kolejnym spotkaniu nie straciliśmy ani jednej bramki. Szkoda tylko, że sami za dużo nie strzelamy – skomentował zawody trener AKS-u, Jarosław Krzyżanowski, który – tak jak ostatnio – wystąpił od pierwszej minuty.
Orzeł Ząbkowice Śl. - AKS Granit Strzegom S. A. 0:0
skład AKS-u: Nowak – Durajczyk, Gołąbek, Szymczyk, Sabat, J. Krzyżanowski (Bęś), Sobczak, Demirow (Krupnik), Alwin (D. Krzyżanowski), Dobrowolski (Matuszak), Górowski (Stępień).