Była to już piąta tego typu sesja, poprzednie jednak odbywały się bądź w Katedrze, bądź w sali Teatru Miejskiego, a dziś po raz pierwszy organizatorzy mogli wykorzystać na ten cel nową aulę seminarium. Po każdej konferencji wydawano materiały w postaci broszury.
Pierwszą i drugą sesję prowadzili przedstawiciele Dolnośląskiego Oddziału Civitas Christiana, Henryk Koch i ks. dr Krzysztof Moszumański.
Punktem wyjścia dla rozważań było wotum przekazane przez Jana Pawła II podczas I Pielgrzymki dla sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy. Nowo obrany papież podkreślił wtedy swój szczególny związek z Dolnym Śląskiem, ponieważ data jego obioru, 16 października, była zarazem datą, pod którą jest obchodzone jej wspomnienie w kalendarzu liturgicznym.
Następnie dr hab. Mieczysław Ryba z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego podjął próbę odpowiedzi na pytanie: „Do jakiego kraju przyjeżdżał Jan Paweł II?” Był to krótki rys historyczny, w którym główny akcent padał na próby wyeliminowania z nowej kultury komunistycznej religii przez swoistą parareligię. Miała ona zastąpić modlitwę przez apostrofy w rodzaju: „O wielki Stalinie, wodzu ludów, ty, który powołałeś do życia człowieka!”, kaplice przez pokoje do medytacji z wizerunkiem zamyślonego Lenina, obrazy świętych przez portrety przywódców, spowiedź przez samokrytykę, a ceremonie religijne przez apele.
– Obowiązywał wtedy system edukacyjny oparty na budzeniu w uczniach nienawiści. – mówił Mieczysław Ryba. – A mimo tego wszystkiego system popełniał błędy: aresztowano prymasa i stał się żywym symbolem, potem zaś aresztowano pielgrzymujący obraz Matki Bożej Jasnogórskiej, co również przeistoczyło go w symbol. Aresztowany obraz – czy można sobie wyobrazić większy absurd? I tak w jubileuszowym roku 1966 komuniści odnieśli pierwszą poważną porażkę.
Znaczenie wyboru Karola Wojtyły na papieża dla panującego systemu miał jako pierwszy podsumować sekretarz Edward Gierek, któremu przypisuje się słowa: „O rany boskie!” Dziesięć lat później system komunistyczny w Polsce przestał istnieć.
Kolejny wykład, przedstawiony przez ks. Roberta Nęcka, rzecznika prasowego archidiecezji krakowskiej, dotyczył pojęcia godności ludzkiej, jakie papież Jan Paweł II przedstawił w trakcie I Pielgrzymki. Godność dzielił on na osobową, wrodzoną, trwałą i zarazem zobowiązującą, oraz na osobowościową, która przez uczciwość i kompetencję buduje autorytet między innymi ludźmi. – W dialogu trzeba wyraźnie mówić kim ja jestem, kim chcę być i kim chcę pozostać. – mówił ksiądz – Być wolnym, to być wewnętrznie uzależnionym od siebie. Czyli od prawdy.
Po przerwie zabrał głos ks. dr hab. Stanisław Araszczuk, prorektor Papieskiego Fakultetu Teologicznego we Wrocławiu, który mówił o pięknie liturgiki w nawiązaniu do I Pielgrzymki Jana Pawła II i opowiedział anegdotę o porządkowych, którzy zeszli ze swych stanowisk i pierwsi ustawili się w kolejce, kiedy papież zszedł udzielać komunii. Po nim wystąpił ks. Sławomir Augustynowicz z Głuszycy z referatem pt. „Jan Paweł II – prekursor Nowej Ewangelizacji”.