Spotkanie z Karkonoszami rozpoczęło się dla naszej ekipy źle, już w 20 min. po rzucie rożnym gości i zamieszaniu w polu karnym straciliśmy pierwszą bramkę. Świdniczanie wzięli się za odrabianie strat, udało się to 10 min. później. Dobrą akcję Szuby i Burszty wykończył Marszałek doprowadzając do wyrównania. Od 30 min. mieliśmy zatem remis, ale oprócz trafienia straciliśmy bramkarza. Z powodu lekkiego urazu boisko musiał opuścić Pierzga, a w jego miejsce wszedł zawodnik z pola – Maziarz.
Po zmianie stron nasi piłkarze atakowali, a na efekt nie trzeba było czekać długo. W 55 min. po dośrodkowaniu Szuby z rzutu rożnego błąd popełnił golkiper gości pakując piłkę do własnej siatki. W 65 min. biało-zieloni ustalili końcowy wynik na 3:1 za sprawą Szuby, który skutecznie wykorzystał „jedenastkę”. – Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, ale wciąż jest trochę do poprawienia. Wciąż musimy pracować nad zgraniem i komunikacją – mówi Maciej Jaworski.
Wyjaśnia się też sytuacja jeśli chodzi o kolejnych zawodników, którzy mieliby zasilić szeregi naszego zespołu. – Jeśli chodzi o Smoczka i Bursztę to są po słowie z prezesem, muszą jedynie załatwić sprawy w swoich byłych klubach, odpowiednio Górniku Wałbrzych i Karkonoszach Jelenia Góra. Bielski, Goździejewski i Sobczyk też najprawdopodobniej nigdzie się nie wybierają. Ponadto na jutrzejszym treningu mają zjawić się Wójcik oraz Kotlarz. Za kilka dni będziemy więc ostatecznie wiedzieć na czym stoimy – wyjaśnia Maciej Jaworski.
Wszystko będzie jasne zapewne na kolejnym meczu kontrolnym ze Zjednoczonymi Żarów. Do konfrontacji obydwu ekip dojdzie w środę 4 sierpnia o 17.00.
P/S: Pierzga, Syska, Salamon, Kaszuba, Gawryszewski, Marszałek, Borowy, Burszta, Czernicki, Szuba, Olszewski oraz Maziarz, Horyk, Miętkiewicz, Kolszajber, Wawrzyniak.