Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 1742
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Lewica powinna głosować z wyrachowaniem

Poniedziałek, 21 czerwca 2010, 12:48
Aktualizacja: 12:57
Autor: Karolina Osińska
Świdnica: Lewica powinna głosować z wyrachowaniem
Fot. Wiktor Bąkiewicz
W drugiej turze wyborów prezydenckich w niedzielę, 4 lipca, staną do boju Bronisław Komorowski (Platforma Obywatelska) i Jarosław Kaczyński (Prawo i Sprawiedliwość). Jednak największe znaczenie będą miały głosy wyborców Sojuszu Lewicy Demokratycznej i sympatyków Grzegorza Napieralskiego. Kogo powinna poprzeć lewica? To pytanie zadajemy Adamowi Markiewiczowi z SLD, byłemu posłowi i prezydentowi Świdnicy.

W niedzielę, 20 czerwca, w pierwszej turze wyborów prezydenckich kandydat SLD, Grzegorz Napieralski, zdobył trzeci wynik w kraju (szczegółowe wyniki z naszego powiatu - tutaj).

Świdniczka: * Jesteście „języczkiem u wagi”: od tego, kogo poprą wyborcy Grzegorza Napieralskiego zależy, kto zwycięży w wyborach prezydenckich. Już od dawna lewica nie znaczyła tyle w polskiej polityce, co teraz. Od dłuższego czasu nie mieliście tyle do powiedzenia.

Adam Markiewicz:- Od pięciu lat.

* Kogo powinni poprzeć ludzie lewicy?

- Od razu tak Pani chce wiedzieć, kogo lewica poprze? Ja uważam, że lewica zanotowała dobry wynik w tych wyborach, głównie dzięki pracy Grzegorza Napieralskiego. Wielu uważało, że jest zbyt młody, że nie jest doświadczony, że nie da rady, a nawet, że jak się spali, to się go usunie. Po pierwszej turze widzimy, że lewica jest większą siłą polityczną, niż to było widoczne do tej pory. Około czternastu procent dla Grzegorza Napieralskiego to dobry wynik. Jeśli chce się rozpatrywać drugą turę, to trzeba powiedzieć: za kim wyborcy lewicy się opowiedzą, a nie: za kim się opowie kierownictwo. Obydwaj kandydaci są z partii o podobnym programie, wywodzą się z opcji solidarnościowej, mają podobne zapatrywania. Stąd na pewno trudno będzie dokonać wyboru. Najlepszym rozwiązaniem dla kierownictwa Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie nie wskazywanie żadnego z kandydatów. Niech o tym zadecydują wyborcy, którzy się opowiedzieli za Grzegorzem Napieralskim. Niech się kierują własnym sumieniem i wyrachowaniem.

* Wyrachowaniem?

- Tak.

* W Świdnicy Grzegorzowi Napieralskiemu wyszło lepiej niż w kraju. W powiecie dostał aż 15,50 procent głosów, w mieście 15,06 procent.

- Świdnica zawsze była skupiskiem ludzi pracy. To duże skupisko zakładów przemysłowych i pracowników najemnych, a siłą rzeczy pracownicy najemni są za programem socjalnym. Grzegorz Napieralski jest bliski ludziom pracy.

* Jak Pan zagłosuje w drugiej turze?

- Z wyrachowaniem. Nie zdradzę, na kogo.

* Dobrze, więc proszę powiedzieć, jak Bronisława Komorowskiego oceniają ludzie lewicy?

- Jego prezydentura dałaby pewną stabilizację w polityce zewnętrznej Państwa Polskiego. Władzę sprawowałby w porozumieniu z rządem, prawdopodobnie nie byłoby rozdźwięków między rządem a prezydentem. Uspokoiłoby się życie polityczne w Polsce, nie byłoby wojny między kancelarią prezydenta a rządem. To te pozytywne strony, natomiast negatywne są takie: jedna opcja polityczna, czyli Platforma Obywatelska objęłaby całość władzy centralnej publicznej w Polsce. Sejm, Senat, rząd, prezydent. Platforma też obsadziłaby wszystkie kierownicze stanowiska urzędów centralnych. To są już zadatki na dyktaturę, co nigdy nie wychodziło na dobre społeczeństwu. A więc Platforma mogłaby przeforsować bardzo łatwo prywatyzację służby zdrowia, oświaty. Prawdopodobnie niezauważalna byłaby pogłębiająca się przepaść pomiędzy ludźmi biednymi a bogatymi. A więc w państwie zwyciężyłaby polityka liberalna.

* A jak lewica ocenia Jarosław Kaczyńskiego?

- W przypadku jego prezydentury w dalszym ciągu istniałaby wojna polsko-polska, kancelaria prezydenta rywalizowałaby z kancelarią premiera o to, która z nich jest ważniejsza. Prawdopodobnie powróciłaby komuna jako ten „trup w szafie”. Ale pozytywem Jarosława Kaczyńskiego z kolei byłoby to, że program PiS-u i jego samego jest przeciwny prywatyzacji służby zdrowia, a za pozostawieniem oświaty jako domeny władzy publicznej. Widzenie człowieka i jego problemów stanowiłoby istotę funkcjonowania państwa.

* Dziękuję za rozmowę.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group