O tym, że obcowanie ze zwierzętami domowymi ma korzystny wpływ na zdrowie fizyczne oraz psychikę ich właścicieli nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Czy jednak posiadanie psa lub kota może działać terapeutycznie przy zarażeniu koronawirusem?
Portal Poradnikzdrowie.pl przytacza obserwacje dr Sabiny Olex-Condor ze szpitala w Madrycie, która przyjmując pacjentów mających kontakt z koronawirusem stwierdziła, że osoby posiadające koty i psy nie wykazywały objawów, nie rozwijała się u nich choroba, bądź przechodziły ją bardzo łagodnie.
Obserwacje dotyczyły grupy ok. 100 pacjentów i wymagają dalszych badań. Według przypuszczeń, możemy mieć tu do czynienia z wyższą odpornością ze względu na kontakt z koronawirusami specyficznymi dla zwierząt domowych oraz sprawniej działającym układem odpornościowym i należałoby może sięgnąć do zagadnienia odporności krzyżowej.
Faktem jest jednak, że posiadanie domowych zwierząt buduje naszą odporność.
Pies albo kot w naszym domu mogą zadziałać jak naturalna szczepionka - tłumaczyła w rozmowie z radiem RMF weterynarz Małgorzata Głowacka. - Szczepionka polega na tym, że wykształcamy odporność na osłabiony wirus, bądź element tego wirusa, który powoduje, że nasz układ immunologiczny jest stymulowany. W ten sposób działają też zwierzęta, które dostarczają drobnoustrojów w naszym środowisku i my w ten sposób wykształcamy odporność - mówiła.