Zenichi Yokoyama poza swoim krajem i Francją rzeźbił w Portugalii, Francji, Holandii, a bliżej nas – w Czechach i w Niemczech. Nasz kraj odwiedził w 1993 r., kiedy to brał udział w Międzynarodowym Plenerze Rzeźbiarskim we Wdzydzach. Teraz uczestniczy w Międzynarodowym Sympozjum Rzeźby w Granicie w Strzegomiu (więcej o tym: tutaj – tu na zdjęciach Zenichi Yokoyama przy pracy). Porozmawialiśmy krótko z panem Zenichim.
Świdniczka: - Jak podoba się Panu Polska?
Zenichi Yokoyama: - Polska mi się bardzo podoba. W Japonii znamy dobrze muzykę Fryderyka Szopena, znamy też prace Marii Skłodowskiej-Curie. Jest wiele powiązań między naszymi krajami. Między Polską i Japonią. Polska jest wspaniała.
- A polskie jedzenie? Jak Panu smakuje?
- Jedzenie jest bardzo dobre.
Naprawdę Panu smakuje?
- Tak, macie bardzo dobre warzywa. Macie też dobre mięso…
A ryby?
- Ryby nie (śmiech – przyp. red.).
Co Pan rzeźbi?
- Moja rzeźba będzie jedną z cyklu „Modlitwa o pokój”, chcę pokazać dwa kształty przenikające się i symbolizujące pokój.
Dziękuję za rozmowę.