Drzewa zostaną usunięte, gdyż większość z nich jest zamierająca. Dodatkowo systemy korzeniowe topoli niszczą podziemną infrastrukturę techniczną i nawierzchnię ciągów pieszych.
- Te drzewa trzeba stamtąd usunąć także z uwagi na niebezpieczeństwo, jakie stwarzają dla ludzi spadające ze starych drzew obumarłe konary – mówi Eleonora Sikocińska, kierownik Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Świdnicy i zapewnia, że chociaż drzewostan w tym miejscu zostanie poważnie przetrzebiony nie oznacza to, że miasto zamieni się w betonową dżunglę.
- Usunięte drzewa zostaną zastąpione na wiosnę młodszymi 10 letnimi drzewami o znacznie większej wartości botanicznej, niekonfliktowe i przystosowane do wegetacji w warunkach miejskich – dodaje Eleonora Sikocińska.
Obecnie drzewa powodują także znaczne zacienianie mieszkań znajdujących się w pobliskich budynkach mieszkalnych. Po ich usunięciu problem ten zostanie rozwiązany.