Z ramienia władz samorządowych życzenia dla mieszkańców złożyli: Zbigniew Suchyta, burmistrz Strzegomia, Wiesław Witkowski, zastępca burmistrza, Tomasz Marczak, przewodniczący Rady Miejskiej w Strzegomiu, Jerzy Orabczuk, prezes strzegomskiego koła Związku Sybiraków, Andrzej Zontek, prezes Związku Niewidomych w Strzegomiu oraz Zofia Łopuszyńska, reprezentant Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów w Strzegomiu.
– Wszystkim mieszkańcom gminy, ich rodzinom, gościom, ludziom samotnym, opuszczonym i bezdomnym życzę wesołych i pogodnych świąt. Życzę, by atmosfera świąt Bożego Narodzenia napełniła nas dobrocią i radością, którą będziemy się dzielili przez cały rok. A w nowym Roku dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności i by nie był gorszy od tego, który już się kończy – powiedział Zbigniew Suchyta, burmistrz Strzegomia. W imieniu radnych Rady Miejskiej życzenia złożył Tomasz Marczak, przewodniczący Rady Miejskiej w Strzegomiu, który stwierdził: - Siłą gminy są jej obywatele. Dziękujemy Państwu za życzliwość, serdeczność, za waszą obecność oraz za to, że z roku na rok osób uczestniczących w życiu miasta jest coraz więcej. Życzę „Wesołych Świąt”, byśmy mogli choć na chwilę zatrzymać się, porozmawiać ze sobą i uśmiechnąć się.
Po odczytaniu fragmentu Ewangelii św. Łukasza o narodzeniu Jezusa oraz wygłoszeniu przez ks. Marka Żmudę, proboszcza parafii pw. Najświętszego Zbawiciela Świata i Matki Boskiej Szkaplerznej z Góry Karmel komentarza do czytania o tym, że Jezus jest najważniejszy dla całego świata oraz o znaczeniu jego narodzin dla każdego z nas - zabrzmiała kolęda „Pójdźmy wszyscy do stajenki”.
W dobry nastrój wprawił uczestników wigilii koncert nastrojowych i dynamicznych kolęd w wykonaniu Dariusza Wójcika(bas), aktora, reżysera, scenarzysty i dyrektora Teatru Otwartego w Gdańsku - byłego mieszkańca Wieśnicy. - W Strzegomiu śpiewa się klimatycznie, refleksyjnie, ponieważ Strzegom jest moją ojcowizną. Podczas koncertu przypomniałem sobie - podobnie jak Chopin będąc w Wiedniu - swój dom rodzinny, kiedy śpiewało się przy wigilijnym stole … Taką sytuację, taką refleksję ma chyba każdy z nas w swoim życiu. Mojego domu rodzinnego już praktycznie nie ma, jest nowy dom - mój młodszy brat tam mieszka. Rodziców też już nie ma, ale ta pamięć o domu rodzinnym, gdzie tylu z nas się wychowywało, jest ciągle żywa, jest zachowana głęboko w pamięci. I w takich szczególnych momentach wraca się do tej rodzinnej atmosfery, tej domowej sielanki – wyznał artysta.
Przejmująco zabrzmiała „Cicha noc” zaśpiewana w duecie z Elżbietą Małgorzatą Mach – sopranistką, zaproszoną z widowni do wspólnego śpiewu. - Ciepła atmosfera, pełno serdecznych ludzi. Bardzo przyjemnie mi się śpiewało, spontaniczne. Miła niespodzianka – komentowała po koncercie Elżbieta Mach, znana polska sopranistka.
Energetyzujący koncert kolęd i pastorałek, porywający akompaniament na fortepianie w wirtuozerskim wykonaniu Piotra Łukaszczyka, tegorocznego absolwenta Akademii Muzycznej we Wrocławiu i wspólny śpiew kolęd wprowadził uczestników w podniosłą atmosferę świąt.
Zgodnie z tradycją najważniejszym momentem spotkania było przełamanie się opłatkiem i złożenie sobie życzeń oraz degustacja wigilijnych potraw przy stole, który połączył wszystkich, a przyjazne rozmowy wypełniły czas wigilijnego spotkania. Wszyscy wszystkim życzyli „Wesołych Świąt!”