Tak wynika z ankiety, przeprowadzonej przez Komendę Powiatową Policji w Świdnicy. Jak co roku funkcjonariusze chcą dowiedzieć się, jaki jest poziom poczucia bezpieczeństwa wśród mieszkańców powiatu, a także co uważają za najbardziej dokuczliwe przestępstwa czy wykroczenia.
Jeszcze kilka lat temu były to spożywanie alkoholu w miejscach publicznych. Dzięki systematycznym kontrolom policji, straży miejskiej oraz wprowadzeniu w miastach monitoringu ulicznego, ten problem zszedł już na plan dalszy. Teraz rządzą wandale i nielaty.
- Przeciętnego obywatela najbardziej irytuje wandalizm, niszczenie mienia publicznego oraz agresja ze strony młodzieży i kierowcy jeżdżący z nadmierną prędkością – mówił podczas jednej z odpraw rocznych w jednostce w Świebodzicach Komendant Powiatowy Policji Krzysztof Niziołek. – Niszczenie i palenie śmietników, znaków drogowych, ławek – to zjawiska które budzą sprzeciw społeczny.
Bo i trudno się dziwić. Każdego normalnego człowieka wkurza, gdy widzi skopany i przewrócony kosz na śmieci, połamane ławki w parku, znaki wymalowane sprayem. To dzieło znudzonych, a czasami podprawionych alkoholem młodych ludzi, którzy w ten sposób wyładowują swoją energię. Tylko, że za naprawy zniszczonych rzeczy płacimy wszyscy, jako podatnicy.
Z wandalami najlepiej radzą sobie dodatkowe patrole, opłacane przez samorządy. To one pracują przeważnie w weekendy w godzinach nocnych, kiedy najczęściej dochodzi do wybryków, kiedy to polska złota młodzież wraca z pubów, dyskotek lub innym imprez.
Boimy się także piratów drogowych, kierowców jeżdżących po alkoholu oraz agresywnej młodzieży, która często zachowuje się na ulicy wulgarnie, prowokująco. Próby zwrócenia uwagi mogą się czasami zakończyć nawet rękoczynami. Policjanci proszę jednak, aby w takich przypadkach, zamiast próbować samemu interweniować, powiadomić policję lub straż miejską. Niestety, w większości przypadków machamy na takie zachowania ręką.