Wtorek, 3 grudnia
Imieniny: Franciszka, Ksawerego
Czytających: 1520
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Ameryka Pónocna: Wyprawa zakończona

Środa, 10 października 2012, 16:59
Aktualizacja: Czwartek, 11 października 2012, 9:30
Autor: opr.red.
Ameryka Pónocna: Wyprawa zakończona
Fot. użyczone
Ekipa “Busem Przez Świat” po raz kolejny udowodniła, że warto i można spełniać swoje marzenia – zdobyli Amerykę Północną!

Ponad 3-miesięczna wyprawa Legalo.pl America Trip 2012 przez kontynent amerykański kilka dni temu dobiegła końca. W sobotę wieczorem, 6 października, ekipa "Busem Przez Świat" po ponad 40 godzinach podróży z Nowego Jorku wylądowała na lotnisku w Warszawie. Choć wiele osób wątpiło w powodzenie wyprawy, udało się, aczkolwiek nie było łatwo. 23-letni kolorowy bus na polskich tablicach razem z 6-osobową ekipą studentów z całej Polski przejechał ponad 25.000 km i odwiedził 3 państwa: USA, Kanadę i Meksyk, co daje mu dumny dorobek odwiedzenia już 31 państw na 3 kontynentach w 4 wyprawach. Studenci objechali kontynent dookoła przeżywając po drodze dziesiątki przygód i poznając setki ludzi.

Wszystko zaczęło się na początku lipca w Nowym Jorku, skąd po tygodniowych problemach udało się odebrać busa z portu i przejechać triumfalnie wśród żółtych taksówek przez Time Square budząc nie lada sensację. Ekipa odwiedziła Kanadę i podpłynęła pod sam wodospad Niagara. Wśród tysięcy bizonów, niedźwiedzi grizzly i setek innych zwierząt, uczestnicy wyprawy podróżowali po Yellowstone. Przejechali tysiące mil amerykańskimi bezkresnymi drogami pokonując niejedną pustynię i góry i dotarli aż na Dziki Zachód i do Oceanu Spokojnego przecinając tym samym Amerykę w poprzek. Zwiedzili całą słoneczną Kalifornię, spotkali gwiazdy kina w Hollywood, zobaczyli na własne oczy Wielki Kanion Kolorado, olbrzymie sekwoje, przeżyli Dolinę Śmierci jako jedyne auto bez klimatyzacji od kilkudziesięciu lat i razem z amerykańskimi marines wdali się w porachunki z wietnamskim gangiem. Próbowali pobić rekord prędkości na Jeziorze Słonym i o mało nie rozbili banku w Casino Royale w Las Vegas.

Wspólnie z Indianami Navajo zwiedzali konno Dolinę Monumentów w Arizonie, spotkali UFO w Roswell i przejechali słynną Matkę Dróg, Route 66. Choć wszyscy im to odradzali, wjechali do Meksyku przez jedno z najbardziej niebezpiecznych miast, Tihuanę, choć w tym samym dniu media amerykańskie podały informację o nasilającej się fali porwań i morderstw w Północnym Meksyku. Zachwyceni meksykańskim jedzeniem, pogodą i życzliwością, przejechali meksykańskie pustynie i bezdroża quadami i cali i zdrowi wrócili do Stanów. Siedzieli w promie kosmicznym w Houston i razem z łowcą aligatorów polowali na te gady na Florydzie. Z tropikalnej wyspy Key West zobaczyli Kubę i ścigali się na skuterach wodnych na Oceanie Atlantyckim.

Przeżyli dziesiątki przygód i poznali setki wspaniałych ludzi. Wielokrotnie zdarzały się awarie busa, ale dzięki pomysłowości, ludzkiej życzliwości i dużym ilością szarej taśmy i drutu, udało się im z sukcesem ukończyć całą trasę.

Całość była relacjonowana codziennie na żywo na blogu www.busemprzezswiat.pl.Codziennie pojawiały się nowe relacje ze zdjęciami, a co kilka dni filmy. Wyprawę na blogu i facebooku śledziło codziennie od 20 tys do 40 tys osób. Wyprawę relacjonowało też ponad 70 patronów medialnych, a dzięki pozycjonerowi GPS, każdy mógł na żywo zobaczyć na mapie, gdzie znajduje się ekipa. Podczas tej wyprawy do fanów dołączyło ponad 5.000 nowych osób.

Uczestnicy wyprawy dziękują wszystkim fanom, którzy codziennie odwiedzali ich stronę i wyczekiwali nowych relacji z wyprawy.
- Wasze komentarze i miłe słowa dodawały nam otuchy w trudnych chwilach i motywowały do kontynuowania wyprawy, pomimo przeciwności losu. Dziękujemy, że przez cały czas byliście z nami i mamy nadzieję, że będziecie z nami podczas naszych kolejnych wypraw i przygotowań. W końcu projekt zakłada objechanie całego świata, więc jeszcze sporo przed nami - mówią uczestnicy wyprawy.

Dziękują też wszystkim tym, którzy podczas drogi, przyjęli ich u siebie w domach, nakarmili, przenocowali i pomogli w kłopotach. Zaczynając od początku dziękują Tomkowi i Tommiemu z Chicago, Pastorowi Markowi i Kasi z Palisades Park NJ, redakcji Nowego Dziennika, Michałowi z Brooklynu, Jackowi z Frenchtown i jego całej rodzinie, ojcu Bartłomiejowi z amerykańskiej Częstochowy, polskiemu bokserowi Tomaszowi Adamkowi, grupom rowerowym i motocyklowym, Anthonemu z Frenchtown, panu Szymonowi z Bostonu, Maćkowi i Gieni z Montrealu, panu Starskiemu z Kanady i całej Polonii z okolic Niagary, Bobowi i Julie Johnson, Jesiemu i Jindze Rawskim, Pawłowi Paluchowi z Interameryki, Marines z La Crosse, ks. Tadeuszowi z SF, Polonii z San Francisco, Ewie i Kaziowi Sobczak, Andiemu i Grześkowi z SF, Edmundowi z PoloniaSF, Kordianowi z San Jose, Jerremiemu, Lennemu i Pawłowi z Las Vegas, Robertowi Burnejce “Hardkorowemu Koksowi”, Stevenowi z drogi 66, ks. Rafałowi z LA, Polonii24 z LA, Nemo z Meksyku, ks. Waldemarowi i całej Polonii z Houston, Tashy z Florydy, Wali i Tedowi z Florydy, Jimmiemu z Georgii, Piotrowi “Hiobowi” i jego rodzinie z Charlotte, Piegusowi z Kitty Hawk, rodzinie Michalak z Baltimore i wszystkim innym, których spotkali na swojej drodze. Na koniec specjalne podziękowania dla wszystkich firm , patronów medialnych oraz sponsorów.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group