Świdniczanki pierwsze dwie partie oddały praktycznie bez walki przegrywając kolejno do 17 i 16. Kibice zebrani w hali na Zawiszowie emocji doczekali się dopiero w drugiej części trzeciej partii. Podopieczne Magdaleny Antoniak doszły rywalki doprowadzając do remisu 19:19. Nasze zawodniczki miały nawet piłkę setową przy stanie 24:23, jednak ostatnie piłki lepiej zagrały przyjezdne wygrywając tą partię 27:25, a cały mecz 3:0.
MKS Świdnica – UKS Krzanowice 0:3 (17:25, 16:25, 25:27)
MKS: Lizner, Radgowska, Krusiewicz, Gancarz, Woźniak, Małodobra, Szczurek oraz Malina, Bernaciak, Gezella, Kukla
W przyszłym sezonie MKS Świdnica zagra zatem w III-lidze, która jak wiemy ma mało wspólnego z siatkówką jeśli chodzi o poziom gry (z całym szacunkiem dla zespołów w niej występujących).