A wszystko zaczęło się tak......kobieta postanowiła pozbyć się opon które przestały być już potrzebne, a przy okazji trochę zarobić. Wystawiła więc opony do sprzedaży na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych za kwotę 400 złotych.
Na odzew zainteresowanego nie trzeba było długo czekać. Na jednym z komunikatorów ( a nie na platformie sprzedażowej) odezwała się osoba chętna, by zakupić opony. Osoba sprawiała wrażenie bardzo, bardzo zainteresowanej i dlatego by wszystko trwało jak najszybciej zaproponowała płatność przez stronę internetową, do której obiecała wysłać link. Przesłała także zdjęcie zawierające potwierdzenie uiszczenia opłaty za opony. Przesyłka miała zostać zabrana przez jedną z popularnych firm kurierskich.
Link do transakcji dotarł bardzo szybko i wydawał się na tyle wiarygodny, że sprzedająca otworzyła go, następnie przekierowana została na stronę banku gdzie zalogowała się w celu pobrania płatności za swój towar- to niestety spowodowało to, że przestępcy uzyskali dostęp do jej konta bankowego oraz zgromadzonych tam środków. Niestety 40-latka straciła blisko 10 tysięcy złotych.