Spotkanie z Ostrovią nie miało większego znaczenia dla układu tabeli, wszystko wyjaśniło się bowiem na kolejkę przed zakończeniem ligi. ŚKPR pragnął jednak zrobić sobie mocne przetarcie przed czekającymi go barażami o ligowy byt, Ostrovia zagrała „na luzie” nie odpuszczając jednak walki o korzystny rezultat. Od początku meczu na parkiecie górowali świdniczanie prowadząc po kwadransie 10:7. Gospodarze trzymali rywali na dystans wygrywając pierwszą połowę 17:14. Po zmianie stron trener Mistak dał szansę gry młodym zawodnikom. Na pierwszoligowych parkietach zadebiutował Władysław Makowiejew. Pierwszą bramkę na tym szczeblu rzucił Jakub Olejniczak. Sporo czasu na parkiecie spędzili także Maciej Pieczewski i Mateusz Chaber. Ostrovia zbliżyła się w tym czasie do nas na jedną bramkę (29:28) w 54. minucie meczu. W końcówce na boisku wrócił pierwszy garnitur świdnickiego zespołu nie pozwalając sobie na odebranie zwycięstwa. ŚKPR wygrał z Ostrovią 32:31.
ŚKPR Świdnica - Ostrovia 32:31 (17:14)
ŚKPR: Olichwer, Madaliński - Kijek (10), S. Makowiejew (9), Rutkowski (5), Pułka (5), Piędziak (2), Olejniczak (1), Mrugas, Gnysiński, Kaczmarczyk, Marciniak, Pieńczewski, Chaber
Ostrovia: Bystam, Adamczyk - P. Dutkiewicz (7), Krzywda (6), K. Dutkiewicz (6), Nowakowski (3), Jaszka (3), Tomczak (2), Kierzek (1), Sobczak (1), Piosik (1), Wojciechowski (1), Matiuk, Śliwiński, Jedwabny