Policjanci Ogniwa Patrolowo–Interwencyjnego świdnickiej komendy jechali by ratować życie 46–latka. Okazało się jednak, że mężczyzna ma się dobrze, ale najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Przedwczoraj około godziny 15.00 dyżurny świdnickiej komendy otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie w parku, który nie daje oznak życia.
Na miejsce skierował natychmiast funkcjonariuszy Ogniwa Patrolowo-Interwencyjno, którzy zauważyli siedzącego na ławce mężczyznę. Policjanci w pierwszej kolejności sprawdzili, czy nie potrzebuje on pomocy medycznej. Kiedy już się okazało, że nic mu nie jest, a jedynie odpoczywa, wygrzewając się w słońcu- funkcjonariusze sprawdzili jego tożsamość. Wówczas wyszło na jaw, że 46-latek był poszukiwany do odbycia zaległej kary pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany i przez najbliższe 6 miesięcy nie będzie miał sposobności odpoczywać w parku, a jedynie w Areszcie Śledczym.