Strażacy ochotnicy odebrali wóz w poniedziałek. Jutro najprawdopodobniej pojazd z trzydziestometrową drabiną będzie miał robiony przegląd techniczny. Strażaków czeka jeszcze trochę formalności, m.in. z izbą celną, ale być może już w przyszłym tygodniu iveco pojedzie na pierwszą akcję. Trzeba będzie jeszcze wyszkolić obsługę wozu.
- Jedna osoba już została przeszkolona, wyszkolimy jeszcze dwie – mówi Jan Kalinowski, komendant świdnickiej OSP. A o nowym sprzęcie komendant mówi: - To niskopodwoziówka, bardzo dobra drabina, mimo swojego wieku jest w bardzo dobrym stanie technicznym. Ma na liczniku piętnaście tysięcy kilometrów.
Jak to możliwe? Wóz był na wyposażeniu straży w niemieckim zakładzie chemicznym. Nie miał tam dalekich dystansów do pokonania.
- Drabina ma czterysta motogodzin pracy, wychodzi na to, że raz w miesiącu była rozwijana i zwijana – mówi komendant Kalinowski.
To drugi w naszym powiecie wóz strażacki z trzydziestometrową drabiną. Iveco magirus należący do Państwowej Straży Pożarnej jest uszkodzony po stłuczce z niedzieli, 10 października. Więcej na ten temat:
* Ford zajechał drogę straży na sygnale - niedziela, 10 października, godz. 15.28 – fotorelacja z miejsca zdarzenia,
* Mondeo kontra strażackie iveco z drabiną – kto zawinił? - wtorek, 12 października, godz. 7.53.
* A jednak: uszkodzony podczas kolizji wóz z drabiną nie wyjedzie do pożaru! - czwartek, 14 października, godz. 7.29.