Niestety została ona wygłoszona po wyłączeniu jawności, także nie wiemy co było w niej zawarte. Obrońca oskarżonego wniósł o zasięgnięcie opinii o teraźniejszym stanie zdrowia poszkodowanych , gdyż jak argumentował będzie ona miała kluczowe znaczenie przy wydawaniu wyroku. Również dziś po zakończeniu się rozprawy oskarżony został poddany badaniu psychologicznemu i przewodnicząca składu sędziowskiego zaordynowała przeprowadzenie w miejscu zamieszkania Jana Ś. wywiadu środowiskowego.Następna rozprawa odbędzie się 16 maja.
Na sali obecne były również żona i córka oskarżonego. On sam nie mógł powstrzymać emocji i płakał. Trudno pogodzić się z faktem,że przez głupotę i brawurę jednego człowieka cierpi tyle osób.
Za zarzucane czyny grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Jan Ś. pozostaje w areszcie.
Przypomnijmy: o sprawie pisaliśmy tu: http://www.swidniczka.com/news,single,init,article,8529