Pięć tysięcy złotych było pilnie potrzebne dwudziestodziewięciolatkowi ze Świdnicy. Mężczyzna sfałszował zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach, po czym ruszył w miasto.
Został zatrzymany w jednym ze świdnickich banków. Teraz grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności. Policjanci z wydziału przestępczości gospodarczej Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy ustalili, że świdniczanin zaciągnięty kredyt chciał przeznaczyć na remont swojego samochodu. W trakcie przesłuchania przyznał się do przestępstwa. Prokurator wobec zatrzymanego mężczyzny zastosował dozór policyjny.
- Sprawa jest rozwojowa – mówi starszy aspirant Katarzyna Czepil, co zwykle oznacza, że szykują się kolejne zatrzymania. Oszuści: drzyjcie!