1.07. 2017r. godz. 00:05 zgłoszenie mieszkańca z ulicy Zamenhofa, o grupie głośno zachowujących się osób zakłócających spoczynek nocny. Przybyli na miejsce funkcjonariusze pouczyli trzy młode osoby, które opuściły miejsce.
1.07. 2017r. godz. 16:20 interwencja przy ulicy Bobrzańskiej. Zgłoszenie dotyczyło znalezienia 5 małych kotków w ogródku przydomowym. W miejscu zdarzenia strażnicy rozpytali okolicznych mieszkańców. Po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających został wezwany pracownik schroniska miejskiego, który zaopiekował się młodymi kociętami.
2.07. 2017r. godz. 15:15 patrol strażników miejskich zgłasza, że jadąc ul. Kotlarską zauważyli leżącego przy aptece na chodniku mężczyznę. Jak się później okazało był to znany im z wcześniejszych interwencji bezdomny. Ze względu na popełnione wykroczenie mężczyzna został osadzony w Powiatowej Komendzie Policji. W dniu następnym osądzony przez Sąd w trybie przyspieszonym z wymierzoną karą 30 dni ograniczenia wolności. Nie było to jednak nauczką dla tego mężczyzny. Już następnego dnia tzn. 3 jak i 4 lipca był trzykrotnie pouczany i podnoszony z chodników miejskich. Dnia 4.07.br o godz. 16:40 funkcjonariusze napotkali Go leżącego na ul Łukowej i osadzili ponownie w KPP Świdnica stawiając zarzut z art.140 KW tj.publicznego dopuszczenia się nieobyczajnego wybryku. Dnia 05.07 został on doprowadzony przed Sąd i skazany na następne 30 dni aresztu. Bezpośrednio po rozprawie przewieziono mężczyznę do odbycia kary w Areszcie Śledczym w Świdnicy.
5.07. 2017r. godz. 13:45 powracamy do zgłoszenia z ulicy Śląskiej z dnia 25.06.17 r. dotyczące znalezienia psa rasy labrador, którego odebrał właściciel ze schroniska. Niestety ten sam pies został tym razem znaleziony na ul. Poznańskiej. Względem osoby sprawującej opiekę nad zwierzęciem w tej sprawie zostało wszczęte postępowanie o wykroczenie z art.77 KW tj. nie zachował zwykłych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.
7.07.2017 r godz. 10:45 prośba o podjęcie działań w związku z wypuszczeniem dużego psa bez nadzoru na ogrodach działkowych przy ul. Prądzyńskiego. Pies skakał na każdą napotkaną osobę. Strażnicy ustalili właściciela czworonoga. W związku z brakiem zrozumienia zagrożenia stworzonym przez zwierzę, strażnicy sporządzili wniosek do Sądu o ukaranie właściciela.