Tak się stało dokładnie przed tygodniem. W niedzielę, 5 marca na terenie zielonym przy ul. Kołłątaja w Świdnicy, właściciel postanowił umyć swój pojazd. Ktoś zawiadomił straż miejską, a strażnicy wystawili mandat – 150 zł.
- Mycie samochodu doprowadza do zniszczenia roślinności, w tym celu używane są przecież detergenty - mówi komendant Straży Miejskiej w Świdnicy, Stanisław Rybak.
Artykuł 144 kodeksu wykroczeń mówi:
§ 1. Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec lub też dopuszcza do niszczenia ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem, podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany.
§ 2. Kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 można orzec nawiązkę do wysokości 500 złotych.