Maluchów coraz mniej na drogach i może ta wyjątkowość niewielkiego auta sprawiła, że połakomił się na niego siedemnastolatek ze Strzegomia. A może po prostu chciał pojeździć sobie i porzucić pojazd.
Fiacik 126p, który w czwartek miał się stać łupem chłopaka, wart jest bowiem tylko 300 zł. To samochód sześćdziesięcioczteroletniego mieszkańca Strzegomia. Nastolatek próbował go ukraść wieczorem przy ul. Kochanowskiego. Ale wpadł w ręce policji.