- Babcia, nie poznajesz, to ja - usłyszała w słuchawce jedna z niedoszłych ofiar oszusta. Twierdził, że natychmiast potrzebuje 8 tysięcy złotych na opłacenie aktu notarialnego. Wpierał, że jest wnuczkiem, tylko babcia ma sklerozę. Świdniczanka nie dała się nabrać. Podobnie jak cztery inne osoby. Rzekomy wnuczek prosił o kwoty od 2 do 55 tysięcy złotych. Najczęściej twierdził, że brakuje mu na samochód.
Seniorzy we wszystkich przypadkach odmówili i złożyli zawiadomienie na policji. – To najlepsza postawa, o jakiej można marzyć – mówi Katarzyna Czepil. – Bardzo często oszuści próbują wykorzystać łatwowierność starszych ludzi, ich samotność i kłopoty z pamięcią. Bywają niezwykle przekonujący i uparci. Wystarczy kategoryczne „nie” i przerwanie rozmowy. Jeśli oszust przyjdzie osobiście, nie należy nawet uchylać drzwi i natychmiast wzywać policję lub rodzinę – dodaje policjantka. Wszystkim seniorom z okazji ich świąt życzymy jak najmniej takich przykrych przygód!