Stefan Połonecki stworzył ogródek, w którym najmłodsi będą mogą przyglądać się procesom wzrostu roślin, narodzinom owadów i obserwować, jak poszczególne organizmy są ze sobą związane. Miejsce jest nie tylko estetycznie i pomysłowo wykonane, ale też wyjątkowe na mapie powiatu świdnickiego.
- Ideą ogródka jest pokazanie przedszkolakom, uczniom różnorodności, jaka występuje w przyrodzie i zależności w niej zachodzących. To doskonałe miejsce, aby prowadzić terenowe zajęcia z przyrody czy biologii. Okazja do obserwacji roślin, owadów, ptaków o różnych porach roku, bo w przyrodzie zawsze coś się dzieje. Pokazanie i obcowanie młodych ludzi z przyrodą uwrażliwi ich na piękno otaczającego nas świata, a jednoczenie może się przyczynić do ograniczenia jej degradacji w przyszłości. Edukacja przez obserwację to moje motto. Myślę, że dzieci czy młodzież, kiedy poznają i zobaczą na żywo, jak w przyrodzie to wszystko działa i ile trzeba czasu na odtworzenie np. miejsc ruderalnych, bo zostały zniszczone przez nadmierną chemizację, to zrozumieją idee ochrony przyrody, recyklingu, ochrony wód (może to być strumyk za płotem jego domu) i powietrza. W dzisiejszych czasach bez telefonu młodzi nie wyobrażają sobie życia, chcę ich choć na chwilę oderwać od tego i pokazać, że można znaleźć równie ciekawe zajęcie, jakim jest otaczająca nas przyroda, a zaangażowanie ich w sposób praktyczny przyczyni się do jej ochrony – opowiada Stefan Połonecki.
Uroczyste otwarcie ogrodu odbyło się w piątek, 21 października.
– Dziękuję za tę inicjatywę. Powstało miejsce wyjątkowe, które pozwoli najmłodszym obserwować to, co dzieje się w przyrodzie. Mam nadzieję, że ogród przypadnie mieszkańcom do gustu i w ślad za nim pojawią się kolejne – mówił burmistrz Grzegorz Grzegorzewicz. Na zaproszenie Stefana Połoneckiego w otwarciu obiektu wzięły udział przedstawicielki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu dr hab. Magdalena Szymura, dr hab. inż. Janina Zawieja oraz prof. dr inż. Anna Wondołowska – Grabowska, która przez cały czas trwania prac służyła konsultacją. – To, co robi Stefan, jest niesamowite. Daje swój czas, pomysły, materiały po to, by edukować najmłodsze pokolenia, jak ważna jest przyroda. Zaraża swoją pasją i jestem dumna, że mogłam wziąć w tym udział – tłumaczyła Anna Wondołowska-Grabowska.
Przedszkolaki z Przedszkola Samorządowego „Chatka Puchatka” w Jaworzynie Śląskiej uświetnili wydarzenie piosenkami. Posadzili też cebulki kwiatów w przygotowane wcześniej miejsca.