Rzucili na ziemię, okładali pięściami i kopali. Potem ukradli kurtkę, zegarek i 20 złotych. Tak zakończyła się dla 25–latka ze Strzegomia przechadzka ulicą Dąbrowskiego.
Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 stycznia. Pobity i okradziony mężczyzna był ofiarą dwóch niewiele młodszych od siebie mieszkańców Strzegomia. Napastnicy, 20 i 23-latek byli kompletnie pijani. Jeden miał 1,5 promila alkoholu w organizmie, drugi 2 promile. Po pościgu zostali zatrzymani przez policję. Za rozbój grozi im do 12 lat więzienia. Ze skradzionych łupów udało się odzyskać tylko kurtkę. W sumie straty poszkodowany wycenił na 345 złotych.