Proces ruszył na początku 2010 r. i wszystko wskazywało na to, że dziś się zakończy. - Zaszła jednak konieczność przesłuchania jeszcze dwóch świadków - mówi sędzia Tomasz Białek z Sądu Okręgowego w Świdnicy.
Oskarżonych jest ośmiu byłych policjantów, w tej sprawie na ławie oskarżonych zasiadają też członkowie gangu. Byłym funkcjonariuszom Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy zarzucono przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych, przekroczenie i niedopełnienie obowiązków służbowych, ujawnianie tajemnicy służbowej, utrudnianie prowadzenia postępowań karnych oraz udział w innych pospolitych przestępstwach. Sześciu z nich oskarżono również o działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej założonej i kierowanej przez mieszkańców Świdnicy - Stanisława S. i Piotra T.
Proceder miał trwać od maja 1998 r., gdy to funkcjonariusze Sławomir C., Stanisław N., Marek A. Wiesław Ż. Marcin W. i Jaromir Z. zostali zwerbowani przez członków świdnickiego gangu bokserów. I trwał w najlepsze aż do czasu rozbicia grupy przez organy ścigania w połowie 2004 r.
W zamian za pomoc policjanci mieli przyjmować od gangu pieniądze (w kwotach od 200 do 1000 zł), alkohol, narkotyki, przedmioty pochodzące z kradzieży i włamań oraz korzyści osobiste w postaci usług seksualnych świadczonych na ich rzecz przez kobiety zatrudniane w agencjach towarzyskich „Ranczo” i „7 Pokus”.
Sprawa jest zawiła, sam akt oskarżenia liczy blisko sto stronic.
***
Zobacz także:
* 8 byłych policjantów na ławie oskarżonych - szczegóły aktu oskarżenia,
* Gangsterzy w policyjnych mundurach? - fotorelacja z pierwszego dnia procesu.