Zamknięty od lat dworzec Świdnica Kraszowice dziś płonął. Ogień zauważono koło południa. Na miejscu byli policjanci i strażacy. Nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, że widziano też młodego mężczyznę, który pospiesznie oddalał się z miejsca zdarzenia. To kolejny taki przypadek w ciągu czterech dni!
Stacja kolejowa Świdnica Kraszowice jest nieczynna od sześciu lat. Budynek – zabytkowy, z połowy XIX wieku – jest już mocno zdewastowany.
Strażacy interweniowali tu w środę, 3 listopada. Wtedy też pożar wybuchł w biały dzień. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przyczyną mogło być umyślne zaprószenie ognia.
Budynek jest pustostanem, nadaje się właściwie tylko do rozbiórki. Okna na parterze i drzwi zostały zamurowane, żeby nikt tu nie wchodził, ale możliwe, że ktoś się do budynku regularnie zakrada. Dziś spaleniu uległa część poddasza i pokrycia dachowego. Straty trudno wycenić. Przyczyny zdarzenia zbada biegły. Na razie w sprawie nikogo nie zatrzymano.
Zobacz film :