Trzydziestosześcioletni Wojciech B. był już karany za rozboje. Mało tego, w sierpniu próbował kamieniem wybić szybę w sklepie i się do niego włamać. Policja prowadziła postępowanie w tej sprawie. A sam kryminalista chodził na wolności, dopóki nie rzucił się na kobietę, aby jej ukraść telefon komórkowy.
Wydarzyło się to w piątek, 8 października, w Jaworzynie Śląskiej. Wojciech B. po pijanemu zaatakował kobietę, nie robiąc sobie nic z tego, że szła ona z mężem. Pchnął pokrzywdzoną, przewrócił ją i zabrał telefon warty 300 zł. Ale daleko nie uciekł.
Mężczyzna wczoraj został aresztowany na dwa miesiące. Śledczy przygotują przeciwko niemu akt oskarżenia, a on już na nikogo na ulicy nie napadnie. Wojciech B. przyznaje się do kradzieży, ale nie przyznaje się do użycia przemocy. A za kradzież dokonaną przy użyciu przemocy, czyli za rozbój, grozi aż do 12 lat więzienia.