Śledztwo zostało umorzone wobec braku znamion przestępstwa. Według ustaleń prokuratury około godz. 22.50 przy ulicy Mickiewicza w Żarowie na strzeżonym i wyłączonym z ruchu pieszych oraz pojazdów kołowych przejeździe kolejowym maszynista składu PKP Intercity relacji Jelenia Góra – Warszawa Wschodnia dojeżdżając do przejazdu w pewnym momencie zauważył na torach dwie osoby. Użył sygnału dźwiękowego i rozpoczął nagły proces hamowania. Mimo tego doszło do potrącenia czołem lokomotywy znajdujących się na torach mężczyzn, którzy na skutek doznania bardzo poważnych obrażeń ciała zmarli po przewiezieniu do szpitala. Pociąg jechał z dozwoloną w tym miejscu prędkością 50 km/h, maszynista posiadał wszelkie wymagane uprawnienia i przeszkolenia, przed rozpoczęciem pracy odbył ponad 41-godzinny wypoczynek. Pojazd trakcyjny typu 303E (lokomotywa) posiadał aktualne świadectwa sprawności technicznej, był świeżo po przeglądzie kontrolnym, wszystkie istotne urządzenia, w tym hamulce, były sprawne (przed wyjazdem w trasę w Szklarskiej Porębie lokomotywa przeszła pozytywną próbę hamulca).
Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w zachowaniu dróżniczki, obsługującej przejazd kolejowy, która po uzyskaniu informacji o zbliżaniu się pociągu opuściła szlabany przejazdu, mimo że przejazd był wyłączony z ruchu pieszego i kołowego z uwagi na trwające naprawy jednego z torów. Właściwe znak i zapory drogowe mówiły o wyłączeniu przejazdu z ruchu pieszych i samochodów. Miejsce remontu dodatkowo ogrodzone było biało-czerwonymi taśmami i oznaczeniem wskazującym na „głębokie wykopy”.
Sekcje zwłok Pawła P. i Jana K. wykazały, że obaj mężczyźni byli pod znacznym wpływem alkoholu (mieli ponad 3 promile alkoholu w organizmach).
Nie stwierdzono po stronie maszynisty ani też obsługującej przejazd dróżniczki jakiegokolwiek naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
Fotoreportaż z miejsca tragedii: Żarowski przejazd śmierci – tragicznie zginęli dwaj mężczyźni - sobota, 28 sierpnia, godz. 1.14.