Honda civic z numerem 46 - Sylwester Olszewski/Michał Całek z Automobilklubu Karkonoskiego wypadła z trasy 11 odcinka specjalnego. Samochód lewym bokiem, od strony kierowcy, uderzył w drzewo. - Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 10.18 - mówi starszy aspirant Janusz Marnik, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku.
Według organizatorów służby ratunkowe pojawiły się na miejscu wypadku błyskawicznie. Rajd zabezpieczało pogotowie ratunkowe ze Świdnicy. To załoga świdnickiej karetki ratowała życie kierowcy. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a ten wylądować miał na lądowisku w Rzeczce. Karetka przewiozła tam więc rannego.
Do reanimacji włączyła się załoga śmigłowca. Niestety – według lekarza stwierdzającego zgon to masywne obrażenia wielonarządowe z zatrzymaniem akcji serca doprowadziły do śmierci kierowcy. Dziś przyczynę dokładnie ma wyjaśnić sekcja zwłok.
- W ciągu pięciu dni podejmiemy decyzję o wszczęciu śledztwa - mówi prokurator Leokadia Chrobak. W tej chwili badane są okoliczności wypadku. Śledczy prowadzą postępowanie w kierunku art. 177 par. 2 kodeksu karnego, który mówi:
art. 177
§ 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
***
Zobacz także:
* pierwsze doniesienia na temat tragedii - Wypadek na trasie rajdu – Sylwester Olszewski zmarł [filmy z miejsca wypadku], niedziela, 10 kwietnia 2011, godz. 11.07.