To była niby zwykła zimowa drobna kolizja, ale już na następny dzień specjalnie zwołano konferencję prasową, na której miały zostać podane wszystkie okoliczności zdarzenia. I z grubsza podano wszystkie okoliczności, poza tym, że Zygmunt Worsa został ukarany mandatem w wysokości 200 zł. „Starosta dostał mandat karny. Lekko minął się z prawdą” podał „Tygodnik Świdnicki”. Zapytaliśmy o informacje na temat kolizji sprzed miesiąca Monikę Żmijewską, rzecznika prasowego powiatu.
- Nie posiadam informacji o mandacie - powiedziała nam Monika Żmijewska. - Starosty nie ma trzy dni, jest w delegacji służbowej na zgromadzeniu Związków Powiatów Polskich, nie wziął ze sobą telefonu komórkowego.
Co więcej, okazuje się, że powiat teraz nie ma auta dla swoich włodarzy. Skoda octavia combi z 2007 r. nie będzie naprawiana. - Samochód posiadał pełne ubezpieczenie OC i AC - informuje nas dalej Monika Żmijewska. - Ubezpieczyciel stwierdził, że koszty naprawy przewyższają wartość samochodu sprzed kolizji. Powiat otrzyma odszkodowanie w wysokości siedemdziesięciu-osiemdziesięciu procent wartości samochodu sprzed kolizji.
Wartość auta sprzed 23 lutego to 45.100 zł. Uszkodzona skoda już została sprzedana na licytacji, poszła za 24.800 zł. Starostwo do tej pory posiadało dwa auta służbowe – busa i skodę. Jeszcze nie wiadomo, czy i kiedy będzie kupowany samochód osobowy.
Przed miesiącem, w środę, 23 lutego, starosta Worsa jechał z członkinią zarządu powiatu Sabiną Cebulą trasą Sady-Tąpadła. Na drodze już w powiecie wrocławskim auto wpadło w poślizg. Samochód służbowy starostwa z zewnątrz nie został poważnie zniszczony, jednak najechanie na kamień spowodowało uszkodzenie podwozia i otwarcie poduszek powietrznych. Policjanci z Sobótki prowadzili sprawę, ale nie ustalili jednoznacznie, czy starosta przekroczył dozwoloną prędkość. Faktem jest, że kierowca powinien ją dostosować do warunków panujących na drodze, a najwyraźniej tego nie zrobił, skoro wpadł w poślizg. Stąd mandat.
Na wszelki wypadek jeszcze raz zapytaliśmy, czy Zygmunt Worsa był wtedy trzeźwy. Test alkomatem wykonała świdnicka drogówka (nasi funkcjonariusze pojechali na miejsce, gdyż do kolizji doszło na styku powiatów; gdy okazało się, że to teren komisariatu w Sobótce, materiały tam zostały przekazane). - Kierujący był trzeźwy - potwierdziła starszy aspirant Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
***
Zobacz także:
* Starosta po poślizgu cudem uniknął zderzenia z drzewem, środa, 23 lutego 2011, godz. 15.34,
* Specjalna konferencja w sprawie kolizji włodarzy powiatu, czwartek, 24 lutego 2011, godz. 12.11.