Zdarzenie miało miejsce w godzinach popołudniowych, w centrum Świdnicy. Do mieszkania samotnie mieszkającej, 86-letniej pani przyszedł mężczyzna podający się za przedstawiciela przedsiębiorstwa wodociągów. Jak twierdził, sprawdzał instalację wodną w budynku. Nie przedstawił on żadnych dokumentów, pomimo tego został wpuszczony do środka.
Sprawca polecił starszej pani, aby odkręciła wodę w łazience, a on w tym czasie specjalnym urządzeniem będzie sprawdzał przepustowość rur. Poprosił też, aby pokrzywdzona zdjęła z palców pierścionki, gdyż jak twierdził, kiedy będzie trzymała ręce w pobliżu kranu, to biżuteria zakłóci pracę jego sprzętu pomiarowego. Starsza pani wykonała polecenia mężczyzny. W czasie gdy przebywała w łazience i naprzemiennie odkręcała i zakręcała wodę, sprawca przykładał jakieś nieznane urządzenie do rur, rzekomo sprawdzając ich drożność. Jak się następnie okazało, w tym samym czasie do mieszkania wszedł inny współsprawca i przeszukiwał je. Po chwili mężczyzna oświadczył, iż instalacja wodna jest sprawna i wyszedł.
Minęło kilka chwil i starsza pani zorientowała się, że została okradziona. Z jej mieszkania „zniknęło” 2,5 tys. złotych oraz złota biżuteria, w tym zdjęte przez nią pierścionki. Łączne straty to ponad 9 tys. złotych.