Oszuści wymyślają coraz to nowe metody by przejąć nasze oszczędności. Jedna z nich polega na uzyskaniu kodu BLIK ofiary. Przestępca po włamaniu się na konto wybranej osoby na portalu społecznościowym, wysyła za pomocą jej komunikatora do znajomych informację z prośbą o pożyczenie pieniędzy, tłumacząc się nagłą potrzebą uiszczenia opłaty np. za zakupy. Następnie oszust prosi swoją ofiarę o podanie kodu BLIK, dzięki któremu wypłaca pieniądze z bankomatu. Ma być to najszybszy i najprostszy sposób na przekazanie środków. Niczego nieświadoma ofiara jest przekonana, że pożycza pieniądze komuś z rodziny czy znajomemu.
I tak też było w tym przypadku. Do świdnickiej jednostki zgłosiła się kolejna osoba, która została oszukana za pomocą tej metody. 45-latka straciła 450 złotych. Schemat działania oszustwa wyglądał w następujący sposób. W nieznanych okoliczności, ktoś włamał się na konto na portalu społecznościowym jej koleżanki. Podszywając się pod nią - za pośrednictwem komunikatora internetowego przysłał wiadomość z prośbą o pożyczenie pieniędzy i przesłanie ich za pomocą kodu BLIK. 45-latka chcąc pomóc koleżance, wygenerowała kod BLIK i przekazała go przez komunikator. Po chwili otrzymała też informację z konta koleżanki, że ktoś włamał się na jej konto i by nie przekazywać żadnych pieniędzy. Niestety było już za późno bo kod blik był już w rękach oszusta, a ten nie tracąc czasu, wykorzystał go.