Świebodziccy policjanci musieli po drabinie strażackiej wejść do mieszkania, do którego wtargnęło dwóch mężczyzn. Okazało się, że nietrzeźwi panowie szli w odwiedziny do znajomego, a ponieważ go nie było, weszli przez otwarte okno. Po gzymsie.
Mężczyźni twierdzą, że mieli dobre zamiary. Chcieli grzecznie poczekać na znajomego w jego mieszkaniu. Nietypowe odwiedziny urządzili w poniedziałkowy wieczór. Ale sąsiedzi powiadomili policjantów z Komisariatu Policji w Świebodzicach, że jacyś obcy ludzie wchodzą do mieszkania po gzymsie przez otwarte okno. Alpiniści w organizmie mieli 2,20 i 1,20 promila alkoholu.